wtorek, 9 sierpnia 2011

Ani widu, ani słychu..

Myślałam, że już w tym tygodniu wrzucę jakieś nowo uszyte ciuszki, jednak jestem w okresie oczekiwań na moją modelkę. Kupiłam za to trzy materiały firankowe i świetny kawałek elastycznego materiału. Po drodze powiększyłam swoją kolekcję o jeszcze jeden materiał w pasy i materiały do skonstruowania paska. Byłam o włos od kupienia jeszcze czarnej i srebrnej ekoskórki, jednak na szczęście w ostatniej chwili się opamiętałam. Zainspirował mnie strój Barbie Ferrari, jednak póki co ani odrobinę nie czuję się na siłach, żeby wyczarować takie cacko. Może kiedyś, kto wie..
(zdjęcie z Ferrari shop)
ps. Tak wiem, miałam niczego nowego nie kupować dopóki czegoś nie uszyję. Nie udało się.

3 komentarze:

  1. Chętnie pooglądam Twoje dzieła ...jak juz coś uszyjesz ..
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. A oczekiwana modelka już zamówiona, czy nadal w planach? I na jaką pannę padł Twój wybór?

    OdpowiedzUsuń
  3. privace - jako, że będąc dzieckiem miałam same klasyczne Barbie, pokusiłam się o swoją pierwszą w życiu, że tak ją nazwę- lalkę współczesności - My Scene. Zresztą myślę, że na początek każda byłaby dobra xD

    OdpowiedzUsuń