piątek, 5 sierpnia 2011

segregacja

jestem w trakcie kompletowania wszystkiego, co może przydać mi się w powrocie do szycia:)

W tydzień uzbierało się całe pudło. Obiecałam sobie, że dopóki nie uszyję parę ciuszków, nie kupię żadnego nowego materiału. Ani nawet koronki.

Patrzyłam wczoraj na to pudło jak na obrazek święty. Pięć tysięcy razy obmacałam każdy kawałek materiału, zwijałam na milion sposobów i tworzyłam w głowie kreacje.






A Dżasmi nadal nie ma.

2 komentarze:

  1. Ja jak wchodzę do pasmanterii albo sklepu z materiałami to mogłabym tam dzień spędzić. Uzbierałaś niezły zbiorek, jestem pewna, że uda Ci się z tego wyczarować wiele kreacji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ładnie;dd szyj kobieto!

    OdpowiedzUsuń